Siemię lniane, czyli wysuszone ziarna rosnącego na polach lnu to jeden ze skarbów polskiej kuchni. Właściwości tych niepozornych ziarenek uczyniły z nich panaceum na wiele dolegliwości oraz rodzaj swego rodzaju profilaktyki poważniejszych schorzeń. Kryjące w sobie cenne kwasy Omega-3, kwas foliowy, cynk i magnez, witaminy B i E oraz błonnik, ziarenka siemienia przez wieki wyrobiły sobie opinię zdrowych i leczniczych. Poleca się je zwłaszcza osobom zmagającym się z problemami dotyczącymi układu pokarmowego czy zaburzeniami gospodarki hormonalnej. Najnowsze odkrycia naukowe wykazują jednak, że w ziarenkach lnu znajdują się także związki cyjanogenne, które mogą uwalniać się i przetwarzać w niebezpieczny cyjanowodór – dzieje się to, gdy ziarenko zostaje fizycznie naruszone. Tak więc, aby korzystać z dobrodziejstw zaklętych przez naturę w siemieniu lnianym, nie należy go gryźć, a zmielone ziarna trzeba koniecznie zalać wrzątkiem. Informacja o niebezpiecznych związkach stawia w złym świetle także olej lniany, tłoczony bezpośrednio z ziaren.