Każdemu posiłkowi powinny towarzyszyć warzywa. Nie ulega wątpliwości, że to bardzo cenna zasada. Choć zrobienie sosu do sałaty, który niewątpliwie nada całości smak, nie jest żadną filozofią ani wyższą szkołą chemii, wiele osób próbuje uprościć sobie ten proces, dodając do smaku majonezu albo – co gorsza! – sięgając po gotowe sklepowe dressingi: w butelce lub w proszku przeznaczonym do rozmieszania w oliwie. Oba pomysły są złe. Gotowe sosy zawierają składniki bardzo wątpliwej jakości, wzbogacone zagęstnikami, stabilizatorami, barwnikami. Dressing sałatkowy najlepiej wykonać na bazie dobrej jakości oliwy oraz octu w proporcjach: 3 części oliwy na 1 część octu. Kluczem do sukcesu jest dokładne połączenie ich. Można dokonać tej sztuki za pomocą blendera, w większości sytuacji doskonale sprawdzi się jednak słoik z dopasowaną nakrętką. To do niego wlewamy wszystkie składniki, a następnie energicznie potrząsamy niczym shakerem. Do dressingu dodać można świeże zioła, czosnek i chili. Mdły smak oliwy, a później sałaty, przełamać może skórka lub sok cytrynowy, gorczyca, świeżo zmielony pieprz.