Jedni nie wyobrażają sobie życia bez kostki czekolady (lub – nie oszukujmy się – najlepiej całej tabliczki). Inni wolą przekąski słone. Niewiele osób, sięgając po chipsy czy słone paluszki, zdaje sobie sprawę, że to tak naprawdę zastrzyk silnie przetworzonych węglowodanów. W składzie tego typu smakołyków ważne miejsce zajmują także tłuszcze nasycone, w tym tłuszcze trans, oraz sól. Sól oczywiście jest naszemu organizmowi potrzebna; zawiera sód, ten zaś pełni w organizmie kilka bardzo ważnych funkcji. Sód z reguły jednak występuje w parze z potasem i to ten drugi pierwiastek jest w ludzkim organizmie istotniejszy. Słone przekąski poważnie zaburzają tę hierarchię. Udowodniono także, że takie nawyki dietetyczne w znacznym stopniu przyczyniają się do nadciśnienia i chorób serca, problemów z krążeniem i utrzymaniem właściwego ciśnienia krwi. Sól, w nadmiarze pochłaniana w formie przekąsek, bardzo mocno obciąża również nerki. Zalecane dobowe spożycie soli przez osobę dorosłą to zaledwie 6 gramów – ilość mieszcząca się na łyżeczce do herbaty. W przypadku dzieci, w zależności od wieku, dawka ta to od niecałego grama do trzech gramów dziennie.