Oliwa z oliwek jednoznacznie kojarzy się ze zdrowym jedzeniem. Być może na fali tej popularności oliwki szturmem podbiły koszyki konsumentów. Kojarzą się ze zdrową przekąską, z wytwornością i z niepowtarzalnym smakiem. Rzeczywiście, oliwki wyróżniają się wysoką zawartością tłuszczów jednonienasyconych, błonnika, a także witaminy E i polifenoli. Biologicznie oliwki zalicza się do owoców, jednak, zupełnie inaczej niż przedstawiciele swojej grupy, oliwki mają bardzo małą zawartość węglowodanów. Aby jednak nie było zbyt pięknie, oliwki zawierają sporo sodu. Mimo że ich zalet jest więcej niż wad, trzeba brać to pod uwagę i – planując spożywanie oliwek – ograniczyć solenie posiłków planowych. Oliwki świeże nie nadają się jednak do bezpośredniego spożycia: są gorzkie i niesmaczne. Najczęściej kupujemy je zatem w formie marynowanej. Warto zadać sobie nieco trudu i poszukać na rynku oliwek przygotowanych metodą tradycyjną. Nie jest to prosta sztuka, ponieważ przemysł spożywczy zwykle podąża w stronę opłacalności ilościowej, nie zaś jakości.